niedziela, 7 lipca 2013

Niedziela

Dziś post pod hasłem: 'dzień z życia Mateo".

Niedzielny dzień postanowiliśmy, razem z mamą, babcią i dziadkiem spędzić nad wodą. Do zalewu na Zgniłych Błotach mamy niedaleko, więc nie było problemu z dojazdem.
W zeszłym roku byłem nad jeziorem i nad morzem, ale byłem za mały żeby mieć jakieś zdanie na ten temat. Teraz, zobaczyłem wodę i od razu chciałem do niej wejść. Problemem był jednak piasek przed nią... Bose stopy i piasek... Niespecjalne połączenie... Jak dla mnie :) Rękami grzebanie w piaskownicy lubię... No ale stopami???

W domu mama i dziadkowie nalali mi wody do basenu. Fajna zabawa :) I czysta :) A ja jestem takim małym czyścioszkiem.

Wszystko byłoby cudownie gdyby nie te zęby... Bolą mnie, gryzę wszystko i wszystkich. No, ale mama mówi, że taki czas i że minie. Więc czekam jak minie. Mama smaruje mi dziąsła, daje syrop przeciwbólowy, pomaga, ale niestety na chwilę. Ale jak już wyjdą to będzie super. :)
















1 komentarz:

  1. Moja córa również ząbkuje, wszystko gryzie, budzi się w nocy z płaczem. Z niecierpliwością czekam,aż ten okres minie:)
    Uroczy synek.
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas http://emkastylio.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo, za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz :)