poniedziałek, 14 lipca 2014

Recenzja - Anna Dziewit - Disko

Czytałam dziś raport o pedofilii... KOBIECEJ! Wyobrażacie sobie? Żeby kobieta, która jest, albo będzie matką była zafascynowana dziećmi seksualnie??? Dla mnie to jest tak nieprawdopodobne, że musiałam przecierać oczy ze zdumienia czytając ARTYKUŁ.
Przypomniał mi on, książkę, którą czytałam jakiś czas temu, poruszającą w sposób nieoczywisty kwestię pedofilii ( w tym wypadku męskiej) oraz kilka innych społecznie ważnych aspektów.

Anna Dziewit - Meller - "Disko"

„ O czym jest ta książka?” – pytali ci, którzy może nazwisko autorki skądś kojarzyli ( niestety pewnie dzięki mężowi, redaktorowi znanego pisma dla panów), ale nie mięli pojęcia jakiej tematyki dotknęła.
„ O pedofilu” – i tu, w 9 na 10 przypadków pojawiał się ogromny znak zapytania na twarzy połączony z szeroko otwartymi oczami i ustami.
Taka prawda. Bo książek o pedofilach się nie pisze, a już na pewno nie czyta. A jednak Anna Dziewit – Meller napisała. Jak dla mnie fantastycznie.

„Disko” to historia opisana z wielu perspektyw. Jest rzeczony pedofil – Paweł Kozioł, nauczyciel tańca w podstawówce.  12 – letnia Agnieszka, obiekt westchnień Kozioła. Ojciec Agnieszki, Marian Jojko, większą część swego żywota pijany, niespecjalnie potrafiący nawiązać kontakt z córką (chociaż ma chęci). Jest fanatycznie religijna dyrektorka szkoły, ogarnięta seksoholizmem nauczycielka angielskiego, za nadto 'kościółkowa" babcia Agnieszki. Każda z postaci ma jakąś cechę, szczególnie uwidocznioną.

Paweł Kozioł podejmuje pracę w szkole podstawowej jako nauczyciel tańca. Przekonana o doskonałym wyborze dyrektorka szkoły zaciera ręce, chce pokazać Księdzu (swoisty Ojciec Dyrektor) jak świetnie odnajduje się w tej roli. Dojrzewająca Agnieszka, jak każda dziewczynka w jej wieku marzy o miłości jak z filmu, najlepiej z tańcem połączonej. I tak oto pedofil Kozioł rozpoczyna zarzucanie sieci na swoją zdobycz...

Dzięki doskonałej kompozycji postaci oraz idealnie dopasowanemu językowi, książka absolutnie nie gorszy. Jest to literatura popularna, ale dotykająca trudnego, niewygodnego tematu. Warto się z nią zapoznać, bo nie tylko uczy, ale też bawi.


Znacie tę pozycję? 

                 Mama Mata




2 komentarze:

  1. Zaciekawiłaś mnie dopisuje na swoją listę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pedofilia wbrew pozorom bardzo ważny temat. O kobietach się nie mówi lub mówi bardzo mało.
    Mam nadzieję że to dlatego że jest mało takich spraw.
    O książce nie słyszałam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo, za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz :)