Pstryk... i wracamy do rzeczywistości.
Matka ma mega zaległości czytelnicze i piśmiennicze. W domu pachnie świeżo pieczoną... pizzą z Lidla. Dlaczego? Bo Ty, synu mój jedyny najkochańszy... uwielbiasz czas z Matką. Ba, zasadniczo wszystko chcesz robić z Matką. Gdy Matka tylko spojrzy w kierunku książki lub gazetki Ty wymyślasz tysiąc powodów, żeby tylko tej gazetki nie poczytać. A, że zasypiasz w okolicach 22, to Matka czas dla siebie ma po tej godzinie. Tylko, że wtedy Matka nie ma siły na nic poza umyciem zębów i położeniem się w łóżku.
Kocham czas spędzony w Tobą, kocham śmiechy, wygłupy, zabawy, przytulanki. Kocham czytanie książek, oglądanie bajek, wspólne spacery. Ale czasami, Synu Mój Najdroższy.... mógłbyś na 15 minut zająć się zabawą sam :)
Mama Mata
No własnie synu daj matce 15 minut relaksu gdyby to było takie proste :) A może wcześniejsze pójście spać synka rozwiązałoby trochę relaks dla mamy, może raz w tygodniu jeśli jest możliwość sprzedania na godzinkę do dziadków ?
OdpowiedzUsuńSprzedaję dziadkom. Tylko zazwyczaj wtedy mam tysiąc rzeczy do zrobienia i w żadnym razie nie ma miejsca na książkę, gazetkę czy zwykły relaks. :)
UsuńJeszcze trochę! No chyba, że wpadniesz na pomysł: zróbmy sobie drugie! (Jak my :p)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja wpadłam na pomysł drugiego, tylko Małż ma inne zdanie :D
UsuńJa staram się codziennie popołudniem wyganiać męża z Filipem na spacer;) Fakt, że wtedy zazwyczaj mam masę rzeczy do zrobienia, ale jak się szybko wyrobię, to i stronniczkę książki przeczytam;)
OdpowiedzUsuńMój maż też zabiera Mateo jak wraca z pracy, ale wtedy jest masa do zrobienia... :)
UsuńPoczekaj jeszcze trochę aż podrośnie. Mój siedmiolatek też był niegdyś taki. Teraz równo mnie olewa i woli pędzić na podwórko z kolegami niż siedzieć z matką. Na gazetki i książki będziesz miała jeszcze czas. Zresztą pomyśl, cóż ciekawego mogli tam w końcu napisać? A Twój synek jest niepowtarzalny i na zabój zakochany w mamie, jak to bywa w tym wieku.
OdpowiedzUsuńMasz racje... :) Absolutną :)
UsuńDaj mu jeszcze czas, im starsze dziecko tym jest łatwiej. Ja z Kubą już miałam całkiem fajnie, był i czas dla siebie itd. Z tym, że zafundowałam sobie powtórkę z rozrywki - hi, hi ;) Ale Córka jeszcze często śpi w dzień, więc nie jest tak źle.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Ja chętnie bym sobie drugie zafundowała - mimo, że nie mam na nic czasu :) Ale z drugiej strony, jak się nie zdecyduję teraz to będzie coraz trudniej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)