Najlepiej basenowe atrakcje zwiedzało mi się na rękach mamy albo taty. Dużo ich było, to fakt, piracki statek, zjeżdżalnie, wodospady... Super wyglądały z bezpiecznej odległości.
No cóż... nie każdy musi być pływakiem... Chociaż, na basenie z ciepłą wodą (w Uniejowie) mi się podobało, w mojej wannie też mi się podoba. Tak, to zdecydowanie kwestia zimnej wody :)
ooo taka woda to jest coś! My tylko w przyogródkowym baseniku się latem chłodziłyśmy ;)
OdpowiedzUsuń