Przed długi czas nie bawiłem się nimi wcale i czekały w pudełku. Czasami do nich zaglądałem, żeby się upewnić czy nadal tam są, czasami kontrolnie wyrzucałem wszystkie na podłogę lub wpychałem pod łóżko.
A wczoraj, podczas kąpieli mama mnie zaskoczyła. Przyniosła klocki i wrzuciła mi wszystkie do wanny. Ale było zabawy. Klocki jak się pomoczyły to przyklejały się do wanny i do siebie nawzajem. Ja i tata mięliśmy superzabawę :)
Mama przeczytała o tym pomyśle tu : http://mamygadzety.pl/glob-klocki-z-pianki/
Bardzo się cieszę, że wykorzystaliście pomysł :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy za podpowiedź :)
OdpowiedzUsuńMnie też się przyda ta podpowiedź;) Nie, nie to, co myślisz;)) To się może przydać dla Tysi chrześniaka:))
OdpowiedzUsuńhihi :)
OdpowiedzUsuń