Mam namiot. Wigwam raczej. Fantastyczne miejsce. Żeby się schować, poleżeć, pobawić. Zazwyczaj 'rozbity' jest w domu, ale jak pogoda pozwala to bawię się w nim na dworze. Dziś mocno wiało, więc namiot był w domu.
Bardzo lubię, jak z mamą wchodzimy do niego razem, zasuwamy zasłonki i się bawimy.
oto i on - wigwam
z mamą
ale on jest śliczny, cukiereczek po prostu:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam :)
UsuńSuper namiot, my już nie możemy się doczekać swojego, mam nadzieje że przyjdzie na dniach:)
OdpowiedzUsuńhttp://memoriems.blogspot.com/
fajowa zabawa :)
Usuń